Tak już czasem bywa, że niektórzy lubią swoją pracę i zamiast stać w miejscu próbują reformować to co im się wydaje za niekoniecznie dobre, albo reperują coś co jest zepsute. Czasem wystarczy tylko odrobina dobrej woli, albo inne nastawienia do tego co już świetnie funkcjonuje.

Uczniowie kochają zdobywać wiedzę, rozwijać zainteresowania, pielęgnować swoje pasje. Czasem jednak po prostu nie wystarcza im na to czasu. W starszych klasach szkoły podstawowej spędzają w szkole 35 - 38 godzin tygodniowo, nie wspominając o zajęciach dodatkowych czy dojazdach do domu.

My po 8 godzinach pracy wracamy do domu. Odstawiamy torbę i zajmujemy się domem. Wykonujemy swoje codzienne obowiązki. Stać nas na to aby pójść do kina, teatru czy na codziennie znienawidzone zakupy. Ucznia podstawówki na to nie stać. Wraca do domu i siada do zadań domowych. Potem jeśli starczy mu czasu zabiera się za czytanie lektur, pomaga rodzicom w domu, a jeśli rodzice nie mają czasu odrabia lekcje z młodszym rodzeństwem.

Gdzie w tym wszystkim miejsce na realizowanie własnych marzeń? Gdzie miejsce na realizację podstawowych praw dziecka: prawa do wolnego czasu, prawa do realizacji siebie, prawa do wolności?

Uczniowie pozornie wolni są zniewoleni kajdanami zadań domowych, a mają prawo do tego aby im też się nie chciało.

Wychodzimy z inicjatywą odejścia od obowiązkowych pisemnych zadań domowych.

Co to da?

Da komfort, że przychodząc na lekcję uczeń nie zostanie skazany na karę grzywny, za to że wczoraj był u babci na imieninach, czy pojechał na dawno umówioną wizytę do lekarza.

Często zdarza się, że na młodego człowieka spada ogrom zadań z dnia na dzień. My dorośli potrafimy sobie zaplanować tydzień czy nawet miesiąc i wiemy jak ciężko zmienić plany gdy coś wypada z dnia na dzień. Uczeń, któremu zadajemy obowiązkowe zadania domowe jest od razu skazany! Często musi się przeciwstawić rodzicom. Często od razu obarczony jest niesamowitym stresem zadając sobie pytanie: Czy zdążę?

Nasz akcja ma uzmysłowić nauczycielom, że muszą zmienić sposób nauczania, że w dzisiejszym zagonionym czasie, dom nie jest filią szkoły. Rodzice nie mogą odrabiać zadań domowych tylko po to żeby ich dzieci nie dostały grzywny.

Każda szkoła, która przystąpi do akcji otrzyma certyfikat szkoły bez zadań domowych, zostanie umieszczona na naszej mapie szkół przyjaznych uczniom oraz zaproszona na konferencję dla placówek, które zadań domowych nie zadają. Będzie miała możliwość zapoznać się jakie to przynosi efekty i dlaczego warto to kontynuować ?

Aby otrzymać certyfikat musisz:

Złożyć formularz, w którym dyrektor szkoły oświadczy, że w twojej szkole nie zadaje się zadań domowych oraz wyrazi zgodę na umieszczenie na naszej mapie szkół bez zadań domowych.